Park Północny w Namysłowie dalej bez niezbędnych i potrzebnych prac ze strony gminy, poprawiających bezpieczeństwo. Jego stan jest teraz katastrofalny.
Park miejski na starym mieście to jedno najpiękniejszych miejsc w naszym powiecie. Bez wątpienia jeszcze do niedawna każdy namysłowianin wskazywał to miejsce jako obszar z największym potencjałem przyrodniczo rekreacyjnym naszego miasta.
Jednak ostatnie 3 lata kadencji Burmistrza i jego działania (a raczej zaniechania) każą z niepokojem myśleć przyszłości przyrodniczej perły Namysłowa.
Wysiłek wielu ludzi, którzy na przestrzeni ostatnich lat podjęli trud odbudowy tego miejsca pójdzie na marne
Co się dzieje?
Jak długo można czekać na uprzątnięcie powalonych drzew zalegających ścieżki i alejki parku? Zaklinowane i połamane drzewa zagrażają spacerującym i uprawiającym sporty.
Niestety. Burmistrz od kilku lat tłumaczy swe parkowe lenistwo brakiem pozwoleń od konserwatora, decyzjami administracyjnymi, trudną sytuacją finansową albo…(jak zwykle ostatnio) walką polityczną opozycji.
Ciekawe, że poprzednikom Bartłomieja Stawiarskiego nic nie przeszkadzało. Czy to w uprzątaniu wiatrołomów czy w systematycznych pracach pielęgnacyjnych.
Park nie miał wtedy żadnych barw politycznych i służył wszystkim, bo to było i może być wyjątkowo piękne miejsce.
Na ostatniej sesji rady gminy w imieniu burmistrza w sprawie najbliższych planów dotyczących Parku Północnego wypowiedział się naczelnik wydziału gospodarki Kania. Zapowiedział że już w najbliższym czasie dojdzie do ogłoszenia przetargu na wyłonienie firmy która usunie chore i powalone drzewa w Parku Północnym. Miejmy nadzieję że po 3 latach interwencji i próśb mieszkańców UM zrealizuje swoje obietnice i zadba o nasz pomnik przyrody