Poseł z opolszczyzny odszedł z Suwerennej Polski. Do opuszczenia tonącego statku przygotowywał się już wcześniej.
Afera związana z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości sprawiła, że część polityków Suwerennej Polski usuwa afiliacje partyjne z mediów społecznościowych. Poseł Janusz Kowalski był jedną z takich osób, a 19 czerwca ogłosił, że odchodzi z partii.
Janusz Kowalski jest obecny w polskiej polityce od 1997 roku. To wtedy przystąpił do Stowarzyszenia Młodzi Konserwatyści w Łodzi, a rok później tworzył jego struktury w Opolu. W 2001 przeszedł do Przymierza Prawicy, startował wtedy po raz pierwszy do Sejmu z list Prawa i Sprawiedliwości.
W 2002 roku przeniósł się do PiS, w tym roku zdobył też mandat radnego Opola. W latach 2005-2006 należał do Platformy Obywatelskiej i z jej list ponownie próbował dostać się do parlamentu, ponownie bezskutecznie. Na następną próbę objęcia mandatu poselskiego czekał aż 14 lat. W 2019 roku wystartował jako przedstawiciel Solidarnej Polski z list PiS. Tym razem do Sejmu się dostał. Sukces powtórzył pięć lat później, w 2024 roku.
Teraz kiedy Suwerenna Polska znacząco traci na aferze związanej z Funduszem Sprawiedliwości, Janusz Kowalski postanowił opuścić tonący okręt i zrezygnować z członkostwa w partii.
Dziś przestaję być członkiem @Suwerenna_POL. Złożyłem rezygnację. O Koleżankach i Kolegach z Suwerennej Polski zawsze wypowiedać się będę w samych superlatywach.
Teraz skupiam się na merytorycznej pracy w Klubie Parlamentarnym @pisorgpl i Parlamentarnym Zespole @PodatkiProste.
— Janusz Kowalski ???????? (@JKowalski_posel) June 19, 2024
Informację do wiadomości publicznej przedstawił 19 czerwca na portalu X.